Strona główna Sport Źródło Kromołów Relacja z obozu sportowego w Hiszpanii

Relacja z obozu sportowego w Hiszpanii

DZIEŃ PIERWSZY

Drugi tydzień ferii zimowych juniorzy "Źródełka" spędzili w Hiszpanii, w malowniczej miejscowości Lloret de Mar. Zostaliśmy zakwaterowani w hotelu Surfmar. Podróż na miejsce zajęła ponad 24 godziny a po przyjeździe i zakwaterowaniu, piłkarze dostali czas na rozpakowanie się. Zaraz po tym udaliśmy się na krótki spacer w celu zwiedzenia okolicy i podziwiania widoków. Następnie czekał na nas obiad, po którym zawodnicy dostali czas wolny. Po kolacji nie było czasu na odpoczynek, ruszyliśmy w kierunku Barcelony na mecz FC Barcelony - Real Valladolid (1:0). Późną nocą wróciliśmy do hotelu, gdzie wszyscy chętnie udali się na zasłużony wypoczynek.

DZIEŃ DRUGI

Drugi dzień zaczęliśmy od śniadania, po krótkiej przerwie drużyna udała się autokarem na pierwszy trening w Hiszpanii. Odbył się on na boisku ze sztuczną nawierzchnią i jego celem było przygotowanie motoryczne naszych zawodników do sezonu w III lidze. Po treningu zawodnicy wrócili do hotelu by udać się na obiad. Popołudniowy trening odbył się na tym samym boisku a zawodnicy pracowali nad otwarciem gry. Po powrocie do hotelu można uznać, że dzień drugi był już zakończony.

DZIEŃ TRZECI

Dzień ten odbył się bardzo podobnie do drugiego. Zawodnicy dwukrotnie trenowali na boisku z naturalną nawierzchnią, a po powrocie nie odpoczywali. Zażywali kąpieli w morzu Balearskim oraz zwiedzali pobliskie okolice.

DZIEŃ CZWARTY

Tym razem odbył się dzień bez treningu. Juniorzy zaraz po śniadaniu stawili się na zbiórkę, gdzie zaopatrzeni w prowiant ruszyli autokarem w stronę Barcelony. Na miejscu podopieczni Damiana Kot wraz z panią Klaudią Szycowską (opiekun grupy) udali się pod bazylikę Templo Expiatorio de la Sagrada Familia, czyli największy kościół w Barcelonie. Budowany od ponad 100 lat! Udało nam się obejrzeć całą budowlę od zewnątrz, z każdej strony. Następnie autokarem udaliśmy się w inną część miasta, gdzie znajdował się port, a z oddali można było dostrzec posąg Krzysztofa Kolumba. Z pomocą przewodnika udaliśmy się na największy deptak w Barcelonie - La Rambla.

 

Po niedługiej przechadzce dotarliśmy na targ gdzie można było kupić wiele egzotycznych owoców, spróbować wielu przysmaków oraz kupić wiele gatunków mięs i ryb. Na zwiedzenie tego miejsca zawodnicy dostali około 20 minut a po powrocie część drużyny udała się na posiłek do restauracji. Po posiłku, wszyscy udaliśmy się na zbiórkę w międzyczasie podziwiając ulice i uliczki tego pięknego miasta jakim jest Barcelona. Gdy cały zespół zebrał się w autokarze, niezwłocznie udaliśmy się nim pod stadion FC Barcelony - Camp Nou, by zwiedzić muzeum wewnątrz tego obiektu. Zwiedzanie trwało ponad godzinę a po jego zakończeniu udaliśmy się do Lloret de Mar.

DZIEŃ PIĄTY

Dzień piąty drużyna zaczęła od śniadania a następnie zbiórki na wyjazd do pobliskiej miejscowości Tossa de Mar gdzie z pomocą przewodnika, zawodnicy "Źródełka" mogli podziwiać wspaniałe widoki. Po powrocie drużyna udała się na obiad. W tym dniu nasi zawodnicy mieli zagrać sparing z drużyną CD Pallafolls, jednak przez strajk generalny w Katalonii nie doszło do tego meczu, a trener Damian Kot zorganizował zawodnikom trening.

DZIEŃ SZÓSTY

Dzień standardowo rozpoczął się śniadaniem, następnie trening na boisku naturalnym, potem obiad i kolacja. Największym wyzwaniem tego dnia jednak był wieczorny sparing z Girona FC. Pierwsza drużyna klubu występuje w LaLiga. Pomimo prowadzenia jakie objęli gospodarze po pierwszej połowie (2:0), naszym zawodnikom udało się doprowadzić w drugiej połowie do remisu 2:2. A bramki zdobyli: Radosława Waniaka oraz Dawida Bojdy. Resztę tego dnia zawodnicy spędzili między sobą w pokojach hotelowych, ciesząc się ostatnimi chwilami tego wyjazdu.

DZIEŃ SIÓDMY

No cóż, był to koniec naszego pobytu w tym pięknym miejscu. Rano cała drużyna stawiła się na śniadaniu a potem, zapakowała swoje bagaże do autokaru i wyjechaliśmy w stronę Polski. Hiszpania okazała się nie tylko pięknym miejscem do zwiedzania i trenowania, wiele się tam nauczyliśmy. Rozwinęliśmy się nie tylko na polu technicznym, taktycznym, motorycznym i mentalnym, ale stworzyliśmy niepowtarzalną atmosferę. Oprócz zdjęć i wspomnień, wywieźliśmy ducha drużyny, nawiązały się między nami silne więzi oraz poczucie spójności. Pełni pozytywnej energii, patrzymy optymistycznie w przyszłość i serdecznie zapraszamy na mecze III Ligi Wojewódzkiej Juniorów. 

Dziękujemy naszym Rodzicom oraz firmom: INTERCOR - Państwu Elżbiecie i Piotrowi Jurczyk oraz ELEKTRO-BAL - Panu Jarosławowi Balickiemu za sfinansowanie naszego wyjazdu. 

 

Aby umieścić komentarz należy się najpierw zarejestrować.

joomla template