Inwencje mieszkańców
MISJA KRZYŻE - SYMBOLICZNE ZAKOŃCZENIE
Wpisany przez Mariusz Golenia sobota, 30 września 2023 19:42
Od kilku lat pan Aleksander Bąba poświęcił swój czas na renowację okolicznych przydrożnych krzyży. Dla jednych Krzyż będzie symbolem wiary, ukrzyżowania Chrystusa, grobu. Dla drugich drogowskazem wytyczającym ówczesne drogi, szlaki, granice wsi. Tak jak dzisiaj czynią mapy, GPS-y. Dla trzecich krzyże są symbolem naszej kultury, dziedzictwa narodowego, pokoleń praojców, tradycji, obyczajów czy początkiem Państwa Polskiego. Praktycznie każdy odnowiony krzyż przez pana Aleksandra ma swoją indywidualną historię. W pracach nad ponad dwudziestoma nowymi metalowymi krzyżami, nad ich renowacją, odrestaurowaniem figur (pasyjek), wykonaniem otoczenia (kostki, wykoszeń, karczowań) swój udział miało wielu przedsiębiorców, mieszkańców, życzliwych osób nawet spoza naszej parafii. Oczywiście największą pracę i zarazem nakłady poniósł sam pomysłodawca – człowiek z pasją – pan Aleksander.
Ostatnie poświęcenie Krzyża, miało miejsce w dniu 14 września 2023 r. - symbolicznie w Święto Podwyższenia Krzyża Świętego. A był to krzyż przy Sadzonkach. Przy ul. Karlińskiej. Na styku Kromołowa i Karlina. Krzyż o wyjątkowej symbolice i z zachowaną oryginalną sentencją (modlitwą, przesłaniem) nieznanego autora. W tym miejscu pisała się tragiczna historia II wojny światowej na Kromołowskich ziemiach. Krzyż stał na granicy Generalnej Guberni i III Rzeszy. Wyznaczał granicę. Jak wspominał jeden z mieszkańców, będący w tym dniu pod krzyżem, pan Ryszard Skipirzepa, jest on też mogiłą żołnierzy. Tą granicę, pagórek musieli pokonywać mieszkańcy Kromołowa chcący przedostać się np. na rynek do Pilicy. Aby tam móc coś sprzedać, kupić jedzenie, odzienie. Aby rodzina mogła przeżyć czas wojny, lata okupacji niemieckich nazistów. Takowe „prześlizgiwanie się za wzniesienie” groziło rozstrzelaniem. Na miejscu. A jeszcze większe ryzyko niosło za sobą przeprowadzanie lub przewożenie przez ową granicę mieszkańców narodowości Żydowskiej, którym mieszkańcy Kromołowa, Polacy pomagali. Wiele zapewne takich historii część Państwa słyszała w swoich domach. Z opowiadań dziadków, ojców. Dzisiejsze odrestaurowane krzyże zapewne przetrwają wiele lat. Myślę, że na nawet do XXII w. Czy wtedy ich historia, tajemnica sprawi, że kolejne pokolenie będzie stało na ich straży. Aby dalej były w tych miejscach? To już zależy od nas samych i przyszłych pokoleń. Krzyże są wykonane bardzo porządnie, dokładnie, precyzyjnie. Z elementów grubo-profilowanych, ocynkowanych, omalowanych proszkowo. Prace były bardzo żmudne i czasochłonne. Wszystkie informacje w temacie każdego z krzyży są spisane i zdeponowane w archiwum plebanii, u ks. Proboszcza – ku potomnym. W tym miejscu bardzo dziękuję w imieniu pana Aleksandra Bąby wszystkim osobom, przedsiębiorcom, firmom, które włączyły się i wsparły prace związane z renowacją. Wszystkim tym, którzy w ciągu ostatnich kilku lat podeszli życzliwie do długoterminowego „projektu” pana Aleksandra. Jest to kolejny przykład pokoleniowej współpracy mieszkańców dz. Kromołów. Efekt sami Państwo mogą ocenić, przejeżdżając, mijając okoliczne przydrożne krzyż. Misja zakończona…
p.s. zapewne przez jesienne wieczory pan Aleksander spisze całą historię swoich prac i będziemy mogli o nich poczytać na portalu społeczności Kromołowa - www.kromolow.com.pl
odnowiona ławka na rynku - inicjatywa mieszkańców
Wpisany przez Mariusz Golenia piątek, 21 czerwca 2019 18:11
W kwietniu zostały zdemontowane przez PUK Zawiercie stare siedliska ławek kamiennych na Rynku w Kromołowie. Leciwe drzewo spróchniało. Z inicjatywą zamontowania nowych wyszli mieszkańcy z okolic Rynku, którzy wolne chwile spędzają na rozmowach przy studni. Z tartaku pozyskane zostały „kantówki”, które zostało oheblowane i pomalowane impregnatem. Przygotowane do montażu.
W tym miejscu chcę podziękować za przekazanie nie odpłatne kantówek jednemu z tartaków a Mateuszowi Burzyńskiemu - „Automat” - za przekazanie nie odpłatnie impregnatu.
Największe słowa uznania kieruję do panów: Jana Iskierki oraz Marka Kaziroda za przygotowanie drzewa, pomalowanie oraz zamontowanie nowego siedziska na jednej z ławek (kamiennej podmurówce). Efekt wykonanych prac możecie Państwo zobaczyć na zdjęciach. Zostały poczynione starania o kolejne pozyskanie kantówek, ponieważ mieszkańcy Rynku stwierdzili, że jak będzie materiał sami wszystkie ławki odnowią. Jak mówią: „…mamy dużo czasu na emeryturze. Pomału się zrobi”
Muszę dodać, że dzięki okolicznym mieszkańców i służbom UM w Zawierciu (m.in. PUK Zawiercie) Rynek jest zadbany. Jest utrzymany porządek. I tak to chyba powinno wyglądać, czyli wszyscy powinniśmy dbać o wspólne dobro. Teraz mieszkańcy czekają na zakup i ustawienie małej altany, co przy okazji wizyt na Rynku oraz zebrania w Pałacyku potwierdził Prezydent Miasta – Łukasz Konarski oraz Sekretarz Miasta - Agata Jarza - Korpyś.
P.S. wzór z mieszkańców Rynku powinna czerpać młodzież, która niestety zostawia po sobie delikatnie mówiąc bałaga w miesjcach publicznych. A szczególnie w dużej altanie na terenach rekreacyjnych. Oczywiście jest to "wąska grupa nastolatków". A koszy jest w pobliżu wiele i są blisko - nawet jeden przy altanie. Nie wspomną już o "wpisach - rycinach" na ławkach, stołach i konstrukcji. Napisy te nie są do zacytowania. Ich "poziom" jest delikatnie mówiąc - płytki intelektualnie. Sprawa została zgłoszona do naszego aspiranta Dzielnicowego KPP w Zawierciu. Osoby są znane Dyrekcji Szkoły (monitoring to potwierdził).
Kratka ściekowa w centrum
Poprawiony: piątek, 20 lipca 2012 02:20 Wpisany przez Administrator wtorek, 03 lipca 2012 00:53
Celem rubryki "Interwencje mieszkańców" jest zwórcenie uwagi na różne sprawy dotyczące naszej miejscowości, które wymagają dyskusji, interwencji czy wręcz bulwersują. Pierwsza sprawa dotyczy kratki ściekowej, a następne mogą dotyczyć infrastruktury, dróg, chodników, kanalizacji, oświetlenia ulicznego czy dzikich wysypisk śmieci. Zachęcam mieszkańców o przesyłanie informacji o tego typu sprawach, wszystkie sygnały w postaci opisu (oraz w miarę możliwości fotografii) proszę przesyłać na adres Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Sprawa dotyczy kratki ściekowej w centrum Kromołowa umiejscowionej niedaleko głównego przystanku, tuż przy bramie wjazdowej z tyłu sklepu "SPAR". Leży ona na łuku drogi w miejscu o dość dużym natężeniu ruchu. Asfalt w okół niej jest popękany, a metalowa rama wykrzywiona. Przy kratce istnieje dość duża wyrwa w asfalcie (widoczna na zdjęciu), która stanowi pewne zagrożenie dla przejeżdżających pojazdów. Za każdym razem gdy przejeżdża samochód słychać charakterystyczny metaliczny trzask, co jest denerwujące.
W pewnym dniu kratka od strony chodnika była wywrócona i ustawina pionowo. Prawdopodobnie jeden z samochodów dostawczych podczas manewru wjazdu do bramy sklepu wywróciła ją. Przez kilka godzin ustawiona na sztorc stwarzała zagrożenie w ruchu ulicznym.
Sprawa została zgłoszona do Urzędu Miasta w okolicach 25 maja (zdjęcia pochodzą z tego okresu), a więc przeszło miesiąc przed napisaniem tego artykułu. Do tej pory bez odzewu.
W dniach 5, 11 i 12 lipca podjęte zostały prace naprawcze. Metalowa rama została wymieniona, stary asfalt wokół kratki został wycięty i wylano nowy. Cieszymy się z pozytywnego efektu zakończenia prac.