Z prac samorządu

NOWE OŚWIETLENIE PRZY DK-78

Wpisany przez Mariusz Golenia środa, 05 czerwca 2024 20:14

 

Ponownie zebrało się trochę zaległości informacyjnych na stronie naszej społeczności. Za nami wybory, rozstrzygnięcia przetargowe odnośnie II odcinka obwodnicy: Węzeł Kromołów – Węzeł Kalinówka, nowe wyzwania… ale nadrabianie zaległości rozpoczniemy od najnowszych prac w infrastrukturze.

Od kilku dni trwają prace nad wymianą słupów oraz opraw oświetleniowych na Wydrze Zielonej i Wartach, w ciągu DK-78. Zapewne są to ostatnie prace przy tej drodze, kiedy jest zarządcą tej drogi GDDKiA. Po otwarciu pierwszego odcinka obwodnicy GDDKiA o/K-ce przekaże stary odcinek DK-78 w zarządzanie Drogom Wojewódzkim – ZDW. I zapewne droga zmieni kategorię z DK na DW-791. W rzeczywistości ślad DW-791 biegł na częściowym odcinku w Gminie Zawiercie po śladzie DK-78. Po wykonaniu doświetlenia przejść dla pieszych oraz standardowego odnowienia znaków poziomych, są to kolejne zaplanowane i kontynuowane prace poprawiające bezpieczeństwo pieszych oraz kierowców uczęszczających w/w drogą.

 

Tablica pamiątkowa przy dębie WARTEK

Wpisany przez Mariusz Golenia niedziela, 10 grudnia 2023 16:17

 

Aby przybliżyć historię do której nawiązuje nowa płyta pamiątkowa, musimy sięgnąć pamięcią do roku 2016. Do roku upamiętnienia Chrztu Polski – 1050 rocznicy. W  tym właśnie czasie w całej Polsce był obchodzone akcje, uroczystości przypominające datę 966 roku. W Kromołowie przyłączono się do inicjatywy Związku Podhalan i Związku Głównego OSP RP. Patronat nad wydarzeniem objęli: Prymas Polski abp Wojciech Polak i abp Sławoj Leszek Głódź – duszpasterz strażaków. Było ognisko. Było wkopanie dębu. Był list. Wtedy też pod nasadzonym dębem zakopano butelkę z poniższym wpisem. W wydarzeniu tym, w dniu 14 kwietnia 2016 roku uczestniczyli: społecznicy, członkowie OSP w Kromołowie, a także Samorząd Mieszkańców Dzielnicy, członkowie Towarzystwa Sympatyków Kromołowa oraz sami mieszkańcy Kromołowa.

Tablica miała być dopełnieniem tego wydarzenia. Jednak „specyficzna gleba” na nowych terenach rekreacyjnych nie służyła Wartkowi, który długo się zadamawiał w tym miejscu. Była potrzeba przebicia się przez sporo warstw gruntu, aby korzenie dębu mogły zacząć pobudzać do życia dąb Wartek. Musieliśmy jako mieszkańcy pomóc Wartkowi. A sami dobrze Państwo wiecie, co tam mogło być pod ziemią. Co naniosła powódź z 1996 roku. A potem prace przy terenach rekreacyjnych i utwardzanie terenu, ubijanie. Ale najważniejsze, ze Wartek się zadomowił i rośnie coraz większy. Jak jego „koledzy” obok czyli platany. Po otwarciu terenów były głosy, że za mało jest zieleni a za dużo betonu (kostki). Ale teraz jak widzimy po blisko dziesięciu latach tej zieleni widać coraz więcej, i więcej. I będzie zapewne jej przybywać. Dzisiaj możemy powiedzieć, że „inwestycja” została zakończona. Ale tak to jest z przyrodą. Nikt jej nie przewidzi, nie pokona, nie ujarzmi, nie pogoni, nie przyspieszy. Nawet takiego małego jak na razie dębu. Tablica został wstawiona przed Świętem Niepodległości roku 2023.

W tym miejscu bardzo dziękujemy Państwu Agnieszce i Rafałowi Potęga – Zakład Kamieniarski Agnieszka Potęga przy ul. Siewierskiej , którzy wykonali napisy na płycie i zamontowali ją przy „Wartku”. Państwo A. R. Potęgowie od wielu już lat prowadzą swoją działalność w najstarszej dzielnicy miasta i z chęcią podjęli się powyższego zadania. Dostarczenie płyty było w naszej gestii – czyli społeczników lokalnych… i tak oto wspólnymi siłami cel został zrealizowany, chociaż jak wspominałem już powyżej, trochę to trwało… ale niestety siły wyższe decydowały.

 

„… Głównym założeniem wspólnej inicjatywy był przemarsz przez Polskę Ognisk Ducha Świętego, polegający na zapaleniu przez strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych, ognisk w całym kraju. Akcję rozpoczęło zapalenie ognia przy krzyżu na Giewoncie, a zakończyło rozpalenie ogniska nad Morzem Bałtyckim, na Helu. Nasze ognisko zapłonęło o godzinie 20.10 zgodnie z harmonogramem, a poprzedzone zostało wkopaniem dębu nazwanego „WARTEK”, który upamiętni 1050 rocznicę Chrztu Polski. Spontaniczną inicjatywę wkopania dębu i umieszczenia pod nim butelki z krótką odezwą, zaproponował Przewodniczący Samorządu Mieszkańców – pan Włodzimierz Czech. Zanim butelka została zakopana, wszyscy zgromadzeni mieszkańcy podpisali się pod poniższym tekstem…”

Ku upamiętnieniu 1050-tej rocznicy Chrztu Polski, dnia 14 kwietnia Roku Pańskiego 2016, w mieście Zawierciu, w jego najstarszej dzielnicy Kromołowie, u źródeł rzeki Warty, zasadzono dąb, nadając mu imię - WARTEK”

Cały artykuł pod poniższym linkiem.

https://www.kromolow.com.pl/aktualnosci-samorzad-mieszkancow/3-sprawy-biezace/436-1050-lecie-chrztu-polski

p.s. może kiedyś, wzorem szkoły z Poręby, nasi następcy odkopią butelkę z listem

 

 

 

   

JANY - JANKI - JAŚKI KROMOŁOWSKIE

Wpisany przez Mariusz Golenia sobota, 09 września 2023 17:19

 

Parę lat temu nasunął mi się pomysł ulokowania w dz. Kromołów postaci, figur – potocznie nazwanych Jaśkami Kromołowskimi – tzn. w nawiązaniu do anegdot o nas -  postaci - osób mających w swojej nazwie, przydomku – imię JAN… i do przydomków jakimi określane są ościenne miejscowości. Na przykład: Kromołów – Jaśki, Kroczyce – Jacki, Ogrodzieniec – Kocury, Bzów – Źróbki. A także potocznie używanych, w sumie w niedalekich czasach, przydomków osób zamieszkujące naszą miejscowość, np. Pipiśka, Corno Mania, Zygmunt Cudok, Władek Górol, Stasicek, Elegant, Tada Warszawa… Idea postaci/figurek, zapożyczona z Wrocławia, od wrocławskich krasnali. Rozmawiając w tym temacie z przedstawicielami miasta Wrocław, z dzielnicowymi środowiskami społecznymi była kwestia ich wyglądu, umiejscowienia, materiału z jakiego mają być wykonane. Przeprowadzone wyceny odlewów, form trochę zmroziły plany, potem covid… ale pomysł cały czas był w obiegu. I nabrał rozpędu po wykonaniu rzeźby rycerza przez pana Włodzimierza Seweryna. Lokalnego rzeźbiarza, który na wstępne zapytanie, czy wykona takowe postacie z drewna, odpowiedział pozytywnie. Podpowiedział parę rozwiązań i czekał na szkice postaci. Jak wspominałem ideę zaczerpnąłem z Wrocławia, po wycieczce do miasta nad Odrą. Gdzie początki krasnali były burzliwe, ale wszystko dobre, co się dobrze kończy… (mała historia krasnali poniżej). I tak krasnale zaczęły wyrastać we Wrocławiu, jak grzyby po deszczu. Gdyż każdy może takowego krasnala ufundować i postawić w określonym miejscu i nanieść go na mapę, docelowo aplikację. I tak też można zrobić w naszej dzielnicy. Jeżeli ktoś z Państwa ma pomysł, chęć sfinansowania takowej postaci mającej w swoim imieniu, nazwie, przydomku, pseudonimie, itd. – imię JAN – to zachęcam do kontaktu ze mną lub Włodzimierzem Czechem – Przewodniczącym Samorządu. Kwestie lokalizacji na terenach gminnych (informacja do UM). Wszelkie kwestie wykonania byłyby do omówienia z panem Włodzimierzem Sewerynem. Każda postać będzie miała też swój opis na mapie: nazwę, fundatora (wedle życzenia). Może też mieć nazwę na małej bocznej tabliczce, na cokole postaci. Oczywiście może zrodzi się jeszcze inny pomysł na postacie, niekoniecznie zawierające imię JAN, ale mające np. wspólną historię z Kromołowem. Pierwsze trzy postacie są książkowe, bajkowe, filmowe. A są nimi: Janek Wędrowniczek u źródła rzeki Warty przy Kapliczce św. Jana Nepomucena – Janko Muzykant przy studni na Rynku – oraz Jancio Wodnik na terenach rekreacyjnych, u ujścia drugiego źródła. Były brane też pod uwagę postacie: króla Jana Kazimierza (odpoczywał w Kromołowskim Dworze), króla Jana III Sobieskiego (przechodził przez Kromołów idąc na Wiedeń), Karola Wojtyły (JPII), św. Jana Nepomucena, Jana Fryderyka Zacherta (przemysłowiec sukienniczy, ob. m. Kromołów), Jana Firleja (marszałek wielki koronny), Jana Bonera (burgrabia pochowany w Kromołowie), Jana Kiepury (śpiewak operowy), ks. Jana Twardowskiego (poeta). Jak widać jest trochę postaci – JANów (Jaśków). Zapewne z naszej strony będą jeszcze czynione starania, aby takie nowe postacie pojawiały się, nanoszone były na mapę, aplikację, stronę www.kromolow.com.pl… aby ich przybywało.

Na zakończenie chciałbym podziękować wykonawcy pierwszych trzech postaci Jaśków Kromołowskich – rzeźbiarzowi Włodzimierzowi Sewerynowi. Za pomoc w montażu dziękuję Włodkowi Czechowi i Robertowi Pałka. A przede wszystkim dziękuję prywatnym osobom, przedsiębiorcom za pomoc przy sfinansowaniu pomysłu… jaka będzie jego dalsza przyszłość, jak zawsze pokaże najbliższy czas… ale może małymi krokami do celu…

 

"Wrocław ma to do siebie, że nigdy się nie nudzi. Jeśli wybieracie się tam z dziećmi, z pewnością zainteresują je krasnale, które wyglądają niemal z każdego zakątka. Jest ich już prawie 400 i ciągle pojawiają się nowe. Stąd zresztą wzięła się nazwa Miasto Krasnali – ale skąd te figurki wzięły się w Stolicy Dolnego Śląska?

Wrocławskie krasnale – wersja dla małych dzieci

Wersja dla maluchów brzmi trochę nieprawdopodobnie, ale w końcu lubią one bajki. Dawno, dawno temu po modrych falach Odry przypłynął do miasta Chochlik Odrzański. Straszny to był łobuz – rozwiązywał sznurówki, wsypywał sól do cukierniczek, ogólnie mówiąc – wszyscy mieli dość jego psikusów! Mieszkańcy Wrocławia próbowali go złapać, ale nikomu się to nie udało. Poprosili więc o pomoc krasnale.

Początkowo wydawało się, że chochlik jest sprytniejszy – krasnala Pracza wrzucił do rzeki, a Więziennika zamknął w celi. Jednak pod przywództwem krasnala Życzliwka stworzenia wyrzuciły złośliwca z miasta, a w nagrodę otrzymały część Wrocławia, nazywając ją Wielkim Podziemnym Światem Krasnali. To dlatego wyglądają z każdego zakątka, rozglądając się, czy Chochlik Odrzański znów nie nadciąga. W razie problemów będą bronić wrocławian do upadłego.

Wrocławskie krasnale – wersja dla dzieci starszych

Starszym dzieciom można już opowiedzieć trochę więcej o historii Polski – a tym samym prawdziwą historię wrocławskich skrzatów. Zaczęło się od tego, że w latach 80. XX wieku działał we Wrocławiu antykomunistyczny ruch o nazwie Pomarańczowa Alternatywa. Kiedy władze PRL wydały nakaz, by zamalować antykomunistyczne napisy, które pojawiały się na murach, w odpowiedzi na to na plamach farby pojawiały się pomarańczowe krasnoludki. Ich autorem był Waldemar „Major” Fydrych. Wśród mieszkańców Wrocławia stworzonka wzbudzały sporo pozytywnych emocji.

Chociaż na kilka lat o nich zapomniano, już w 2005 r. przy ul. Świdnickiej – tam, gdzie odbywało się najwięcej happeningów Pomarańczowej Alternatywy – stanął Papa Krasnal. Wyzwanie stworzenia kolejnych rzeźb podjął absolwent Akademii Sztuk Pięknych, Tomasz Moczek, i już wkrótce nad Odrą stanął krasnal Pracz, Szermierz przy Uniwersytecie Wrocławskim, krasnal Rzeźnik czy Syzyfki. Od tej pory rzeźbiarz jest nazywany Ojcem Wrocławskich Krasnali.

A potem krasnale rozmnożyły się jak grzyby po deszczu – tym bardziej, że aby je postawić, nie trzeba zgody np. z Urzędu Miasta. Wystarczy tylko znaleźć rzeźbiarza, który stworzy wymyśloną przez was postać i zgłosić krasnala do oficjalnej bazyWiększość z nich nawiązuje nazwą albo atrybutem do miejsca, przy którym stoją. Na przykład Aquaparku strzegą Chlapibrzuch i Moczypięta, a przy Narodowym Forum Muzyki gra orkiestra złożona z 20 krasnali.

Wrocławskie krasnale dla wszystkich

Nowe figurki potrafią pojawić się z okazji świąt czy różnych projektów – krasnoludki stały się nieodłącznym symbolem Wrocławia. We wrześniu organizowany jest nawet Międzynarodowy Festiwal Krasnoludków. Warto śledzić oficjalny portal miasta – od czasu do czasu pojawia się tam informacja o Krasnalowej Grze Miejskiej. Zabawa trwa kilka dni, każdy uczestnik wygrywa, a ile przy tym nauczy się o historii Wrocławia i naogląda niezwykłych zaułków miasta, tego nikt mu nie odbierze.

Szlakiem wrocławskich skrzatów mogą wybrać się zarówno dzieci, jak i dorośli. Mapę znajdziecie w Informacji Turystycznej, możecie się też wspomóc aplikacją na telefon lub oficjalną stroną krasnali. W przewodnikach i na stronie znajdziecie dokładny opis i historię każdej figurki. Bądźcie przy tym uważni – jak na mały ludek przystało, potrafią się dobrze schować. Czasem powitają was na progu hotelu, innym razem wejdą na parapet, na drzewo, na latarnię albo skryją się za rogiem kamienicy.

Może się zdarzyć, że krasnala nie będzie w jakimś miejscu – być może właśnie trafił do renowacji. Rozejrzyjcie się jednak dokładnie –  może niedaleko czeka na was jego przyjaciel.

 

Być we Wrocławiu i nie zrobić sobie zdjęcia z krasnalami to jak być w Paryżu i nie zrobić fotografii u stóp Wieży Eiffla. A to, czy do rodzinnego zdjęcia wybierzecie Papę KrasnalaWieśka Partnerskiegostrażakówmotocyklistęklucznikaprogramistę z laptopem czy też Jaska zwanego Gościnkiem (tuż przy Hotelu Jasek Premium), zależy wyłącznie od was."

 

 

   

PRZEBUDOWA SALI GIMNASTYCZNEJ PRZY SP-13

Wpisany przez Mariusz Golenia piątek, 21 lipca 2023 20:53

 

Wracam do informacji z lipca 2022 roku, kiedy Gmina Zawiercie otrzymała dofinansowanie na przebudowę sali gimnastycznej z Polskiego Ładu – Program Inwestycji Strategicznych – 4,9 mln zł. Praktycznie miął rok. I w końcu etap administracyjny: przetargi, projekty, pozwolenia, umowy dobiegły końca. I może już nic nie zakłóci prac budowlanych. Szkoda, że cała sprawa ciągnęła się cały rok. A mogła już być dużo wcześniej zakończona… jak inwestycja w cyklu dwuletnim nie musiała mieć jak się okazuje wziętych obligacji przez gminę… rozłożenie kosztów, wpisanie inwestycji do Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta pozwoliłoby na spokojne procedowanie przez MZOAiES poszczególnych etapów i takie podpowiedzi płynęły, były powtarzane. Tym bardziej że gonił czas „ważności” dofinansowania i związanej z tym umowy.  Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło – a wszystko dobre, co się dobrze kończy. Aczkolwiek szkoda, że pewne kroki należało „wręcz wymusić siłą” – jak w przypadku wpisania przez Radę Miejską inwestycji do WPF-u miasta, o co rada prosiła od samego początku włodarza miasta, na etapie tworzenia budżetu. Ale to już historia… Jeden etap zakończony. Teraz drugi etap startuje – przebudowa. W pierwszej kolejności wyburzenie. W drugiej budowa. Tak, aby jednocześnie mogła funkcjonować część szkoły od września do czerwca. W czasie roku szkolnego. Zakończenie inwestycji oraz efekt końcowy zapewne ucieszy dzieci, młodzież uczęszczającą do naszej szkoły. I tą z Kromołowa, ale i też z Łośnic, Pomrożyc, Piecek, Skarżyc, Żerkowic, Karlina, Bzowa i Wydry Zielonej. Na pewno też nowy obiekt będzie bazą dla mieszkańców Miasta Zawiercie ćwiczących, rekreacyjnie wypoczywających, trenujących różnego rodzaju sporty. Tak jak ma to miejsce np. w Cementowni, Włodowicach, Kroczycach a za chwilę w Zawierciu w SP-9. Jest to kolejna inwestycja mająca na celu stworzenie, poza funkcjonowaniem szkoły, bazy sportowej dla mieszkańców miasta.

Dziękuję w tym miejscu wszystkim osobom, za zaangażowanie w pozyskanie i przekierowanie środków z Polskiego Ładu na ten cel. Posłom na Sejm RP, włodarzom powiatu i miasta. To był praktycznie początek i milowy krok do przodu. Kolejny raz środki finansowe trafiły do Zawiercia – tzn. wróciły częściowo nasze podatki, opłaty… bo jak wszyscy wiemy i rozumiemy – budżet państwa, miasta, gminy to budżet obywateli. Przynajmniej tak powinno być. I dobrze powinny być takie środki wydatkowane. A przebudowa sali gimnastycznej zapewne jest dobrą inwestycją, co pokazują inwestycje tożsame w całym kraju, a już nawet jeszcze trwająca przy SP-9. Kontynuując podziękowania, kieruję je do Rady Miejskiej w Zawierciu za przychylność tej inwestycji i decyzje w tym kierunku (głosowania). Za całość obsługi administracyjnej pierwszego etapu projektu dziękuję pracownikom UM w Zawierciu oraz pracownikom MZOAiES. A przecież jeszcze cały okres przebudowy – czyli etap drugi. I na końcu dziękuję przedsiębiorcom z naszej dzielnicy, za również swoją cegiełkę w tą inwestycję. Na samym początku. Tak jak zawsze przy wielu takich pomysłach. Przy tworzeniu koncepcji – dziękuję ś.p. Panu Mateuszowi Lendorowi – firmie „Montomet”.

 

Inwestycja: przebudowa sali gimnastycznej przy SP-13

Termin: 14 miesięcy (od sierpnia 2023)

Koszt: 9,4 mln zł – dofinansowanie ponad 50 %

Finansowanie:

  • Polski Ład – Fundusz Inwestycji Strategicznych – 4,9 mln zł
  • Gmina Zawiercie – wkład własny: 4,5 mln zł

 

 

                                  

 

 

 

   

POBUDKA Z OSP KROMOŁÓW NA ANTENIE RADIA KATOWICE

Wpisany przez Mariusz Golenia czwartek, 09 lutego 2023 19:10

OSP Kromołów budziło na antenie Radia Katowice mieszkańców województwa śląskiego i nie tylko...

Syrenę strażacką było słychać w pn 6.02.2023 r. po godz. 6:00 w Kromołowie i całym eterze Radia Katowice

Było głośno, długo i skutecznie, co podkreślił red. Bartek Gruchlik na antenie...

Było trochę historii, bieżących informacji co można usłyszeć pod linkiem poniżej.

Oczywiście całą akcję koordynowała na miejscu Gabriela Kaczyńska z Radia Katowice - też strażak ochotnik. 

 

 

"W Radiu Katowice czas teraz wyruszyć w teren, by poszukać skutecznej pobudki. 

Doskonale wszyscy wiemy, że najgłośniejszy budzik mają strażacy ochotnicy. Ich szukać nie trzeba, bo jak trzeba, to są zawsze, bez względu na porę dnia czy nocy. Tym razem pomaga nam jednostka OSP Zawiercie-Kromołów."

 

 

https://www.radio.katowice.pl/zobacz,64008,Budzenie-z-OSP.html

   

Strona 1 z 15

<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>
joomla template