BOCIAN STEFAN

 

Bocian Stefan – bo tak dzieci ze szkoły nazwały bociana - od kilkunastu dni zagościł w naszej dzielnicy. W ciągu dnia czas spędza na terenach rekreacyjnych a wieczorem nocuje na kamienicy przy ul. Żelaznej. Bocian Stefan jest nie lada atrakcją. Spokojnie spaceruje przy drugim źródle rzeki Warty. Pozuje do zdjęć. Jest przyjazny. I dokarmiany… niestety nie są to dobry symptomy, ponieważ duża część bocianów odleciała już do Afryki. W tym roku miały w Polsce bardzo dobre warunki. Dużo pożywienia. I młode bociany szybko nabrały sił do długich lotów. Niestety kromołowski bociek Stefan, jest prawdopodobnie z późnego miotu i według specjalisty (na podstawie zdjęcia) może mieć problem z jednym ze skrzydeł i nie będzie mógł pokonać w tym roku tak dużej odległości jaka dzieli Polskę i kontynent afrykański. Taką opinię wydało Leśne Pogotowie z Mikołowa, z którym ma kontakt pani nauczycielka Patrycja Przewłocka. Bociek cały czas jest monitorowany przez służby miejskie – Straż Miejską, PUK, RUIM. Zobaczymy czy zbierze się na odlot. Czy będzie musiał być odłowiony do leśnego pogotowia. Na razie pogoda sprzyjaj niespodziewanemu gościowi. Ale służby miejskie apelują o nie dokarmianie Stefana.

Z ostatnie chwili -   bocian po interwencji UM w Zawierciu został odłowiony, przebadany i przetransportowany do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt... na czas zimy będzie to najlepsze miejsce dla "klekota"

Aby umieścić komentarz należy się najpierw zarejestrować.

joomla template