Rynek

W miejscowościach, które mogą pochwalić się wielowiekową historią, zawsze znajdują się ważne ulice, domy, skwery czy place. W Kromołowie  miejscem szczególnym jest Rynek.
Opracowania historyczne i turystyczne przede wszystkim zwracają uwagę na jego średniowieczny rodowód. Świadczy o nim charakterystyczny układ ulic, rozchodzących się z narożników czworokątnego placu.  Z trzech narożników (bez drogi w północnym narożniku) kierunkach: Siewierza na Śląsk, Częstochowy, Kielc przez Żerkowice oraz w kierunku Skarżyc.
Choć brak jednej, pewnej daty, lokacji rynku ( wymieniany jest 1388 rok lub wcześniejszy okres za panowania Władysława Łokietka 1306-1333), niewątpliwe jest znaczenie tego miejsca. W początkach swego istnienia Rynek pełnił rolę „serca” miasta. Jego lokacja była ściśle związana z nadaniem osadzie praw miejskich i wydania przez króla zgody na organizowanie targów.
Przez wieki Rynek był świadkiem różnych wydarzeń, a zabudowania wokół niego siedzibą ważnych instytucji.
Na środku Rynku znajdował się główny punkt czerpania wody dla mieszkańców okolicznych domów. W  latach 40 XX wieku umieszczony został tutaj zbiornik przeciwpożarowy, który został zlikwidowany w latach 80-tych. Pozostała jako pamiątka zabytkowa studnia i figura świętego Floriana – patrona strażaków.
Budynki wokół Rynku, były kiedyś własnością rzemieślników: piekarzy, szewców, sukienników, rzeźników i innych. Współcześnie żyjącym mieszkańcom Rynek kojarzyć się może z istniejącymi kiedyś w jego obrębie: urzędem gminy, urzędem stanu cywilnego, pocztą, siedzibą Agencji Rynku Rolnego, piekarnią, sklepem chemicznym,  a także pierwszą lodziarnią (która do dziś ma swoich wiernych, choć tylko „niedzielnych” klientów).
W czasie okupacji hitlerowskiej na Rynku umieszczone były szubienice, na których odbywały się egzekucje. W sierpniu 1941 gestapo powiesiło 1 osobę z  Niegowonic, w październiku 1941 - 1 osobę z Poraja, w 1943 dwie osoby niewiadomego pochodzenia. Świadkami tych wydarzeń byli mieszkańcy. Wypędzeni z domów przez niemieckich żandarmów zostali zmuszeni do oglądania „pokazu siły” okupanta. Wojna zebrała swoje krwawe żniwo także wśród kromołowian.

  • Sałecki Stefan został rozstrzelany.
  • Konstanty Maciążek zginął w Oświęcimiu
  • Burzyński Edward zginął w Oświęcimiu
  • Grajdek Jan  został zastrzelony za przynależność do ruchu oporu
  • Jakubek Edward zginął w Oświęcimiu
  • Leski Franciszek zginął w Oświęcimiu
  • Orman Lucjan
  • Pałucha Ignacy
  • Stanicki Antoni
  • Musialik Józef
  • Turlej Adam
  • Walęga Stefan – zginęli w Oświęcimiu
  • Kierownik szkoły Antoni Sularz – zginął w  czasie II wojny światowej w Katyniu

Po wojnie pamięć osób, które zginęły  w czasie drugiej wojny światowej, uczczono umieszczając tablicę pamiątkową na budynku, w którym mieścił się Urząd Gminy i poczta. W 2010 r. zostaje ona przeniesiona na nowe miejsce t.j. specjalnie w tym celu wybudowany obelisk na skwerze Rynku.
W dniu 03.09.2010 r. odbyło się uroczyste odsłonięcie i poświęcenie tablicy upamiętniającej synów ziemi kromołowskiej, którzy „oddali swe życie na polach bitewnych Europy w walce z okupantem oraz pomordowanych w hitlerowskich obozach zagłady w latach 1939 – 1945”.
Rynek kromołowski wciąż jest sercem miejscowości. Sercem które czuje, pamięta i dzięki staraniom wielu osób, nie umiera.
W 2008 roku władze miasta Zawiercia przeprowadziły remont nawierzchni rynku. Wykonano również dekoracyjną obudowę zabytkowej studni, dzięki czemu Rynek stał się wizytówką Kromołowa.
 

Widok na Rynek

  • Widok na Rynek - wrzesień 2005 roku
  • Widok na Rynek - marzec 2010 roku

Zabytkowa studnia w rynku

  • Studnia - wrzesień 2005 roku
  • Studnia w Rynku z XIX w. wyposażona w pompę - widokówka z 2002 r.

Tablica w Rynku

 

joomla template